Archiwum 07 kwietnia 2004


kwi 07 2004 PEZET ZIOM
Komentarze: 8

Wycieczka po nocnych klubach, stoi sztuka z koleżanką
Letni upał, niezły ubaw, śmigam z pełną coli szklanką
Dalej druga z mocną Warką, obok jeszcze cały karton
Chce wyjść z gadką, ale słucham patrz na tamtych mają auto
Poszła duba, nie warto, gruba małolata bluzga
Zajebiście, kurwa, niezły towar, przydał by się jeszcze browar
Z mózgu woda, chowam się, po co czas marnować, chyba śnię
Tuż obok na schodach słyszę słodki śmiech
Miła osoba, spoko biust, ma seksi usta, trafia w gusta
Bez obaw podbijam, ładna buźka, spox makijaż, mija moment patrzę
Kończę cole zacznę zaraz, twarz jej roześmiana
Wypijemy za nas mała, mam hajs akurat
Umili nas czas Black Curant, spadaj proszę
Dla mnie dzisiaj będzie proszek lub gruda
Chwila, chwila, kumam, spoko mała już mnie nie ma
Ilu miało ją tego wieczoru długo by wymieniać

Ej laleczko czemu to tak miało by być
Że czuła byś wstyd gdybym chciał cię...

Ja robię to tylko po to, bo znam się na klientkach

I lubię na ciebie patrzeć jak jesteś uśmiechnięta

 

kacperek : :